Street food: najsłynniejsze przekąski świata

Street food to coś więcej niż fast food na ulicy. To codzienna przyjemność. Street Food to pomysłowe i świeżo przygotowane przysmaki na wynos. Szczególnie w miastach ugruntowała się kultura przekąsek. Szykowne food trucki, rowerowe stragany z jedzeniem, małe stoiska, a nawet indywidualni sprzedawcy są na to dowodem, nie zapominając o modnych festiwalach jedzenia ulicznego. Różnorodność kulinarna na ulicach jest ogromna i dostarcza niezwykle autentycznych doznań smakowych. W niektórych miejscach wszystkie kuchnie świata wydają się czuć jak w domu. Czego chcieć więcej podczas podróży? Każdy kraj ma swoje własne specjały ulicznego jedzenia. Tutaj dowiesz się, których z nich nie można pominąć na wakacjach. 


Polska: Zapiekanka

Zapiekanka to chyba najpopularniejszy street food w Polsce. Został wynaleziony w latach 70 w czasach komuny i wyrósł na prawdziwą kultową przekąskę wśród miejscowych i przyjezdnych. Zapiekanka składa się z bagietki pokrojonej wzdłuż i upieczonej w piekarniku z smażonymi pieczarkami, pokrojoną w kostkę cebulą i serem na chrupko. Oprócz tego klasycznego wariantu istnieje wiele innych dodatków, takich jak kiełbasa czy zioła. To, czego nigdy nie może zabraknąć, to szeroki zygzakowaty pasek słodkiego keczupu. 


Polska zapiekanka: królowa streed foodu

Południowa Afryka: Bunny Chow

Każdy, kto myśli o jedzeniu dla królików, słysząc Bunny Chow, jest w błędzie. Klasyczny street food, popularny w całej Afryce Południowej to pikantne curry z jagnięciny, kurczaka, wołowiny lub fasoli, podawane w wydrążonym bochenku białego chleba i tradycyjnie spożywane rękami. Danie oryginalnie pochodzi z nadmorskiego miasta Durban, które słynie z kuchni inspirowanej kuchnią indyjską. Istnieje jednak kilka teorii dotyczących dokładnej historii jego powstania. Jedna mówi, że w latach czterdziestych indyjscy migranci wymyślili Bunny Chow jako jadalne pudełko na lunch. Inni łączą to bezpośrednio z epoką apartheidu, kiedy restauratorzy w restauracjach tylko dla białych sprzedawali wszystkim swoje curry w chlebie tylnymi drzwiami.

Wielka Brytania: Fish'n'Chips

Fish 'n' chips są dosłownie na ustach wszystkich w Wielkiej Brytanii. Ryba w cieście i grube, również smażone paluszki ziemniaczane składają się na danie narodowe Wielkiej Brytanii. Najczęściej są to filety z plamiaka lub dorsza, ale także inne ryby z białym mięsem, takie jak gładzica czy rdzawiec, wkłada się do rozgrzanego oleju, a następnie do papierowego rożka. Jeśli chcecie spróbować Fish'n'Chips w klasyczny sposób, odrobina octu słodowego jest koniecznością. Inni jedzą to danie z puree z groszku i sosem tatarskim jako dodatek.


Fish and Chips

Schwecja: Tunnbrödsrulle

Szwedzi są znani z ogromnej miłości do hot-dogów. Pyszną przekąską są tutaj gorące kiełbaski w połączeniu z ketchupem, musztardą, ogórkami kiszonymi i chrupiącą cebulą smażoną w miękkiej bułce. W ten sposób powstała wariacja w postaci Tunnbrödsrulle, które jest połączeniem hot doga z wrapem. Podstawą jest tortilla pszenna, którą smarujemy ciepłym puree ziemniaczanym, następnie posypujemy kiełbasą i sałatą, a na koniec zwijamy. Przekąska gotowa do użycia.

Hiszpania: Churros

Nie ma słodszego sposobu na rozpoczęcie poranka niż churros. Cienkie racuchy można znaleźć w całej Hiszpanii. Churros to ciasto parzone z mąki, jajek, masła i soli. Następnie za pomocą rękawa do szprycowania z gwiaździstą końcówką wyciskane bezpośrednio do gorącego oleju i smażone na złoty kolor. Następnie są one obsypane dużą ilością cukru i zwykle podawane jako z gęstym sosem czekoladowym. Hiszpanie lubią jeść ciastka na śniadanie, ale świetnie nadają się również jako przekąska między posiłkami. Nie bez powodu churrerias, czyli stragany i kawiarnie z churros odkryjecie niemal wszędzie. 


Hiszpańskie churros z sosem czekoladowym

Włochy: Arancini

Arancini są specjalnością tradycyjnej kuchni sycylijskiej, ale można je znaleźć na straganach, restauracjach i targach w całych Włoszech. Są to małe smażone kulki ryżowe z przeważnie pikantnym nadzieniem. Nawet jeśli wyobraźnia nie ma granic, są klasyczne arancini z ragout z sosu mięsno-pomidorowego, groszkiem i mozzarellą. Nazwa delikatnych kulek oznacza coś w rodzaju „małych pomarańczy”, które kształtem i kolorem przypominają ten owoc, chociaż w niektórych regionach przypominają złotobrązowe gruszki. Według legendy Arancini zostały wynalezione jako zaopatrzenie myśliwskie dla króla Sycylii Fryderyka II. Już wtedy ludzie wiedzieli, że są idealne do zabrania na drogę. 

USA: Pastrami-Sandwich

Kanapka z pastrami jest ikoną nowojorskiego jedzenia ulicznego o tradycji żydowsko-amerykańskiej. Dzieje się tak oczywiście nie tylko w Big Apple, ale wszędzie w USA. Pastrami to pikantny kawałek wołowiny, który jest najpierw peklowany, następnie wędzony, a na końcu gotowany. Pokrojone w plasterki soczyste pastrami układa się w soczyste warstwy, głównie z pikantną musztardą i kiszonymi ogórkami między dwoma kromkami białego lub żytniego chleba.


Kanapka z pastramiKanapka z pastrami

Chorwacja: Girice

Kiedy rybacy schodzą na ląd na chorwackim wybrzeżu Adriatyku, często mają w sieci specjalny połów: świeże Girice. Są to małe srebrne rybki, które po posypaniu mąką i usmażeniu stanowią pyszną przekąskę z morza i są podawane jako uliczne jedzenie w prostych papierowych torebkach w chorwackich miastach. Ryby są tak małe, że po drodze można je jeść za jednym kęsem. Jeśli wolicie większy rozmiar, wypróbujcie Ribice. Są też pyszne.

Belgia: gofry

Pod koniec XIX wieku w Brukseli modne było serwowanie słodkich gofrów gościom podczas kawy. Płaskie, puszyste, lekkie wypieki trafiły na ulice Belgii jako jedzenie uliczne. Sklepy z goframi są wszędzie. Oryginalne gofry brukselskie są złotożółte, prostokątne i składają się z 20 małych kwadratów o głębokich podstawach. Po upieczeniu są bogato zdobione, najlepiej śmietaną, kolorowymi owocami i dużą ilością sosu czekoladowego.


Gofry belgijskieBelgijskie gofry 

Węgry: Lángos

Lángos to specjał z ciasta drożdżowego z tradycyjnej kuchni węgierskiej, który prawdopodobnie znalazł się w niej podczas oblężenia tureckiego w pierwszej połowie XVI wieku. Smażone podpłomyki wielkości pizzy są obecnie znane jako jedzenie uliczne par excellence. Można je znaleźć na targach, ale można je również dostać jako przekąskę na węgierskich plażach kąpielowych. Po usmażeniu gorące, cudownie chrupiące lángo są smarowane olejem czosnkowym i solone. Ale są również dostępne z kwaśną śmietaną i tartym serem oraz innymi pikantnymi dodatkami.

Daj nam znać, jak Ci się podobał ten artykuł?

Chcesz udostępnić ten artykuł znajomym? Śmiało!

Inspiracje

Destynacje - pomysły na ciekawy urlop

Artykuł

Jeszcze więcej pomysłów na wakacje